Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Szwajcaria funduje nam wielki tydzień

2015-01-16

Nie będzie przesadą ani też zbyt wielką nonszalancją stwierdzenie, że w tym tygodniu wszystkie standardowe kwestie (jak odczyty makroekonomiczne, wsparcia i opory etc.) zupełnie zbladły po wiadomym uderzeniu ze Szwajcarii. Odbiło się ono także na eurodolarze, prowadząc na tej parze do kolejnego umocnienia waluty amerykańskiej względem euro.

 

Uwolnienie kursu franka

szwajcaria - kurs frankaMotywy, dla których SNB uwolnił kurs franka, nie są do końca jasne. Podczas konferencji prasowej szef SNB Thomas Jordan wyjaśniał po prostu, że utrzymywanie poziomu 1,2 na EUR/CHF przestało być konieczne, a decyzję trzeba było podjąć właśnie w taki, radykalny i zdecydowany sposób, bo i tak musiałoby w końcu do niej dojść. Można mniemać np., że SNB obawiał się, iż jeśli w Strefie Euro wejdzie w życie operacja QE, to utrzymywanie linii 1,20 na EUR/CHF stanie się zbyt kosztowne. Poza tym władze Banku przyznawały, że pewien wpływ ma kwestia zbytniego osłabienia franka w relacji do dolara.

 

Minorowe nastroje

W każdym razie na EUR/USD nastroje są minorowe, bo mamy 1,1570, co pokrywa się z wczorajszymi minimami – i być może tu właśnie rozlokuje się na pewien czas wsparcie. Być może nie będzie to czas szczególnie długi. Ciekawe jest jednak, co teraz zrobi EBC (za niespełna tydzień, w czwartek 22 stycznia, będzie decyzja w sprawie stóp i konferencja Mario Draghiego). Mimo wszystko zakładamy, że Draghi nie wycofa się z planów realizacji QE. Naturalnie to oznaczałoby kontynuację spadków na EUR/USD, a także obniżkę wartości złotego do dolara – i zapewne też do euro.



Trend na USD/PLN potwierdzony

W rzeczy samej, na USD/PLN notujemy już wartości rzędu 3,7335, wyższe niż rano – i nie trzeba mówić, że dużo wyższe niż choćby wczoraj rano, gdy byliśmy przy 3,65. Frankowe szaleństwo wsparło naszą ogólną, w sumie pesymistyczną (dla nabywców dolara), tezę o tym, że złoty może być słabszy – i jeszcze słabszy. Wsparcie to było dość nieoczekiwane, a efekt jest cokolwiek imponujący (czy też przerażający), tym niemniej kruchość PLN jest faktem.

 

Na EUR/PLN mimo wszystko jesteśmy jeszcze daleko od maksimów z grudnia, przebiegających przy 4,40. Teraz notujemy 4,32 z kawałkiem, a kto wczoraj wczesnym rankiem kupował po 4,2550 czy 4,26 – ten naprawdę wykorzystał ostatnią okazję na dłuższy czas. CHF/PLN jest niemal na 4,30, zmienność tu jest wciąż duża, frankowi kredytobiorcy drżą – i raczej wątpliwe jest, by w krótkim czasie mogli zacząć znów spać spokojnie. Nawet ewentualna interwencja SNB na rynku nie zniweluje całkiem efektów umocnienia franka, tak jak nie zniwelowało ich do końca to, że bank po raz kolejny obniżył stopy.


 

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych