-
Transakcje
-
Przelewy
-
Narzędzia
-
O nas
-
Zyskuj z kantor.pl
2015-11-13
Wczorajsza sesja zdecydowanie nie była udana dla globalnych inwestorów. Po bardzo mocnych spadkach w Europie (główne indeksy traciły około 2%), również Wall Street mocno nurkowała ostatecznie kończąc sesję 1,40% pod kreską (S&P500). Korekta po mocnych wzrostach z ostatnich tygodni nie jest niczym nadzwyczajnym i na razie powodów do większego niepokoju nie ma, chociaż skala jednodniowych spadków była całkiem spora.
Jeżeli chodzi o Europę, to możemy uznać, że korekta ma charakter czysto techniczny. Już za kilka tygodni Europejski Bank Centralny powinien po raz kolejny luzować politykę monetarną, co naturalnie sprzyja wycenie akcji. Nieco inaczej wygląda sprawa w Stanach Zjednoczonych. Pierwszą przyczyną wczorajszych spadków był sektor energetyczny, który ciążył również Europie. Cena miedzi spadła do poziomów nienotowanych od lipca 2009 roku, pokonując ostatnie minimum notowań z 24 sierpnia. To oznacza, że od strony technicznej wykres wygląda niekorzystnie, a również fundamenty nie są dla tego rynku korzystne. Popyt na miedź spada i na razie niewiele wskazuje na zmianę tej sytuacji. Mocno traciła wczoraj także ropa, a cena baryłki WTI ponownie spadła poniżej poziomu 42 dolarów, również przełamując kluczowe wsparcie. W takim układzie mocno traciły również pozostałe surowce, a także spółki surowcowe na całym świecie, w tym także KGHM. Drugą przyczyną spadków w USA może być zbliżająca się podwyżka stóp procentowych. Nie jest to czynnik sprzyjający wycenom akcji, chociaż w przeszłości dopiero po 3 podwyżkach zaczynały się większe kłopoty na Wall Street. Na dzień dzisiejszy wydaje się, że 3 podwyżki nastąpią najwcześniej na koniec przyszłego roku.
Dzisiejsza sesja to przede wszystkim odczyty danych o produkcie krajowym brutto dla gospodarek europejskich. Poznaliśmy już dane dla Niemiec i Francji. Wzrost kwartał do kwartału w Niemczech wyniósł 0,3% (poprzednio 0,4%), zaś w relacji rocznej wyniósł 1,8% (poprzednio 1,6%). Oba odczyty były zgodne z oczekiwaniami. Zgodny z oczekiwaniami był również wzrost we Francji, który wyniósł 0,3% kwartał do kwartału, ale w tym wypadku oznacza to solidną poprawę, ponieważ przy okazji ostatniego odczytu gospodarka francuska stała w miejscu (0,0%).
Przed nami jeszcze dane dla całej strefy euro, dla Włoch, a także dla Polski. Konsensus rynkowy zakłada, że polska gospodarka rośnie w tempie 3,3% r/r, a dane poznamy o godzinie 10:00, o 14:00 poznamy natomiast finalne dane o inflacji za październik. Oprócz danych z naszego regionu poznamy także ważny odczyt sprzedaży detalicznej z USA. Przed grudniowym posiedzeniem FED nie ma mało istotnych danych z USA, dlatego godzina 14:30 powinna przynieść większą zmienność na parach z dolarem. O poranku za amerykańską walutę płacimy już prawie 3,94 zł, co oznacza widoczne osłabienie złotego – jeszcze wczoraj zeszliśmy do poziomu 3,90. Pozostałe pary ze złotym prezentują się następująco: EURPLN 4,24; CHFPLN 3,9250; GBPPLN 5,99.
Autor:
Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.
W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.
Załóż konto