-
Transakcje
-
Przelewy
-
Narzędzia
-
O nas
-
Zyskuj z kantor.pl
2015-08-31
Tytuł naszego dzisiejszego raportu popołudniowego nie oznacza, że z przewidywań forexowych przeszliśmy na prognozy pogody, choć prawdopodobnie temperatura za oknem również wpisze się w nasze założenia – patrząc na upał, który towarzyszy finałowi sierpnia. My jednak mamy na myśli temperatury na forexie.
Otóż może dziać się dużo, a w każdym razie panuje spore napięcie. Z jednej strony mieliśmy sobotni komentarz Stanleya Fischera, wiceprezesa Fed, powszechnie odebrany jako jastrzębi. Rynek potraktował jego wypowiedź jako sygnał, że nawet i wrzesień jest możliwy jako termin wyższych stóp dla dolara, a grudzień niemal na pewno – i że Fed nie będzie aż tak dogmatycznie patrzył na inflację.
Z drugiej strony mamy przed sobą niezły tor przeszkód, tj. jutrzejsze odczyty PMI (zwłaszcza te z Chin i USA, w Stanach będzie to publikacja przemysłowa, a po niej przemysłowy ISM), środowe dane amerykańskie o zamówieniach, czwartkowe wystąpienie Mario Draghiego po konferencji EBC – i w piątek payrollsy. Gdyby publikacje ułożyły się skrajnie niekorzystnie dla dolara, to jednak spodziewamy się, że nie tylko Fed nie podniesie stóp na wrześniowym posiedzeniu za kilkanaście dni, ale i rynek to zrozumie i nie będzie zbytnio podbijał dolara.
Ale jeśli dane nie będą bardzo złe, jeśli zasugerują choćby odrobinę stabilizacji w Chinach i niezłą sytuację w USA, to nawet jeśli Fed stóp nie podniesie, rynek zapewne i tak spróbuje poprowadzić ceny na południe. Teoretycznie może nawet do linii trendu zwyżkowego, mierzonego od połowy marca, ta zaś pewnie będzie wtedy przebiegać nieco powyżej 1,10 (chyba że spadki byłyby bardzo szybkie).
Sytuacja jest jednak, jak mówiliśmy, napięta. Dzisiejsza sesja jest np. wzrostowa, a świeca na razie biała – choć to akurat normalne po kilku dniach czarnych świec i spadków. Co do Grecji, to sondaże mówią, że spada zaufanie do Ciprasa, topnieje też przewaga Syrizy nad Nową Demokracją. Dla wierzycieli co prawda najważniejsze jest, by ktokolwiek kontynuował narzucone reformy – ale nie będą zadowoleni, jeśli wzrośnie popularność partii całkowicie odrzucających współpracę z Zachodem, jak komuniści czy Złoty Świt. Niepokoje w Grecje, gdyby stały się duże, będą obniżać wartość euro.
EUR/PLN na razie waha się w konsolidacji, jak pisaliśmy rano. Obecnie jesteśmy przy 4,22, jak rano, próbowano też wyjść w okolice niemal 4,24. Mocny ruch poniżej 4,2060 – 80 mógłby poprowadzić parę nawet do 4,1840-60, ale niekoniecznie taki ruch zostanie teraz wykreowany. Teoretycznie złotemu mogłyby pomóc takie czynniki jak np. dobry odczyt z gospodarki niemieckiej o sprzedaży detalicznej, który dziś mieliśmy, ale na rynku splata się teraz wiele różnych wątków. Rentowność obligacji 10-letnich znów np. rośnie, mamy 2,938 proc., a wczorajsza świeca dzienna na tym wykresie, z długim knotem dolnym i finałem wyżej, pozwala mniemać, że teraz będziemy nadal szli w górę.
Dolar. Na USD/PLN notujemy wahania w zakresie 3,75 – 3,78, rynek jest rozchwiany. Jeśli na głównej parze wygra pogląd, że warto się szykować na mocniejszego dolara, to USD/PLN przebije okolice 3,78, a to pozwalałoby myśleć o 3,80 czy 3,8130-50. Na razie jednak do tego nie dochodzi.
Autor:
Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.
W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.
Załóż konto