-
Transakcje
-
Przelewy
-
Narzędzia
-
O nas
-
Zyskuj z kantor.pl
2014-11-14
Mijający tydzień na rynku walutowym nie obfitował w wiele emocji. Na ożywienie zmienności na szerokim rynku przyszło czekać do samego piątku. Jedynie rynek brytyjskiego funta i węgierskiego forinta pokazał więcej akcji we wcześniejszej części tygodnia. Fluktuacje na rynku złotego zapewniały publikacje danych z Polski.
W poprzedni weekend węgierski rząd, bank centralny oraz Stowarzyszenie Banków podpisały porozumienie, na mocy którego zostanie dokonana konwersja walutowych kredytów hipotecznych na zadłużenie w forincie. Według uzgodnień poziomem odniesienia dla przewalutowania kredytów będzie fixing Narodowego Banku Węgier (NBH) z dnia 7 listopada. Jest to CHF/HUF 256,60 i EUR/HUF 308,97 przy obecnych poziomach rynkowych odpowiednio 254,60 i 306,00. Tym samym nie zrealizował się potencjalny czarny scenariusz, w którym banki byłyby zmuszone dokonać przewalutowania po dużym dyskoncie na korzyść pożyczkobiorców. Jednym z elementów porozumienia jest udzielenie bankom komercyjnym przez Narodowy Bank Węgier do 12 mld euro na zabezpieczenie ryzyka walutowego wynikającego z pożyczkę walutowych i swapów, jakie banki węgierskie zawarły z zagranicznymi instytucjami.
Dzięki zastosowanym narzędziom bezpośredni wpływ na kurs forinta został niemal całkowicie ograniczony, a jedyny wpływ może wystąpić na rynku EUR / CHF (banki dostaną euro, a 85 proc. kredytów walutowych jest udzielonych w CHF). Reakcja rynku forinta na porozumienie była pozytywna – od początku tygodnia forint zyskuje do euro 1,2 proc., gdyż brak realizacji czarnego scenariusza zdejmuje z Węgier i węgierskich aktywów część premii za ryzyko, którą kraj ten jest obarczony z uwagi na radykalne rządy premiera Victora Orbana. Poprawa sentymentu inwestycyjnego wokół Węgier skłania także inwestorów w regionie do realokacji kapitału portfelowego z innych rynków, m.in. z Polski, co uwidaczniało się w spadkach kursu PLN / HUF do najniższego poziomu od stycznia.
Dla brytyjskiego funta miniony tydzień nie był udany za sprawą gołębiego wydźwięku środowej publikacji Kwartalnego Raportu o Inflacji. Bank Anglii zrewidował w dół prognozy inflacji i wzrostu gospodarczego, widząc zagrożenie po stronie niskich cen surowców i anemicznego wzrostu gospodarczego głównego partnera handlowego – strefy euro. Raport ugruntował przekonanie, że podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii nie pojawią się wcześniej, jak w czwartym kwartale przyszłego roku. Dla funta oznaczało to osłabienie do dolara o 1,5 proc. Przecena może się utrzymać także w przyszłym tygodniu, biorąc pod uwagę potencjalne negatywne zaskoczenie w odczycie inflacji z Wielkiej Brytanii (wtorek). Rozstrzygający może być również protokół z listopadowego posiedzenia Banku Anglii (środa). Jeśli Wheale i McCafferty, dotychczasowi zwolennicy startu podwyżek, zmienili zdanie pod wpływem ostatnich danych, będzie to silny cios w wartość kursu funta.
Na rynku złotego w pierwszej połowie tygodnia nie działo się nic i handel ożywił się dopiero przy publikacji danych z polskiej gospodarki. Najpierw w czwartek negatywnie zaskoczył odczyt inflacji CPI. Spadek cen o 0,6 proc. r/r w październiku był gorszy do oczekiwań (-0,4 proc.) i przywrócił spekulacje o rychłym powrocie RPP do obniżek stóp procentowych. To wywindowało EUR/PLN o 2 grosze do 4,24. Odreagowanie (do 4,2250) przyszło na drugi dzień przy dużo lepszym od oczekiwań odczycie dynamiki PKB. Według wstępnego szacunku PKB Polski w trzecim kwartale wzrosło o 3,3 proc. r/r wobec 3,5 proc. w drugim kwartale i prognozie na poziomie 2,7 proc. Na pierwszy rzut oka dane wyglądają bardzo optymistycznie, ale łyżką dziegciu w beczce miodu jest zmiana metody opracowywania danych, więc póki nie poznamy składników wzrostu (GUS poda je 28 listopada), należy z rezerwą podchodzić do interpretacji danych. Ale w ogólnym rozrachunku na kolejne dni należy oczekiwać powrotu złotego do starej konsolidacji, co dla EUR/PLN oznacza rejony 4,22 +/- 1 grosz.
Autor:
Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.
W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.
Załóż konto